Depozyty pod presją spadających stóp
2012-12-31 źródło: BGŻOptima
Rada Polityki Pieniężnej NBP w listopadzie rozpoczęła cykl obniżek stóp procentowych, który będzie kontynuowany w przyszłym roku. Według prognoz głównego ekonomisty banku BGŻ i BGŻOptima Dariusza Winka, stopa referencyjna spadnie z obecnych 4,25 proc. do 3,5 proc. w połowie przyszłego roku. A to będzie miało znaczny wpływ na rynek depozytów. Banki już zaczęły podążać śladem RPP i obniżać oprocentowanie. W przyszłym roku będą nadal iść tą drogą, i tak jak teraz w ofercie najbardziej aktywnych banków można jeszcze znaleźć lokaty z oprocentowaniem powyżej 6 proc., tak w 2013 roku górną granicą stanie się poziom 5 proc. Lepsze stawki będą miały depozyty zakładane na ponad pół roku, i tu raczej trzeba będzie szukać wspomnianych 5 proc. Te najkrótsze i najbardziej popularne wśród Polaków lokaty, będą przynosiły 4-4,5 proc. w skali roku. Oczywiście, tak jak i ostatnio nie brakowało ofert z oprocentowanie znacznie powyżej wspomnianych 6 proc., tak i w przyszłym roku mogą pojawić się takie ze stawkami powyżej 5 proc. Będą to jednak krótkotrwałe promocje, czy oferty dotyczące wpłaty nowych środków, lub spełniania warunków związanych z używaniem innych produktów banku.
Zresztą naszym zdaniem liczba takich ofert w przyszłym roku może być mniejsza niż w tym roku, bo klienci wolą produkty proste i przejrzyste. Afera z Amber Gold nadwyrężyła ich zaufanie do instytucji finansowych. Banki będą się więc dostosowywać do ich oczekiwań, zobaczymy mniej inżynierii finansowej, a więcej zrozumiałych rozwiązań. Tym bardziej, że instytucje regulujące rynek, takie jak Komisja Nadzoru Finansowego, czy Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów również starają się wpływać na ofertę banków tak, aby była ona łatwiejsza do zrozumienia dla klientów.
Zresztą naszym zdaniem liczba takich ofert w przyszłym roku może być mniejsza niż w tym roku, bo klienci wolą produkty proste i przejrzyste. Afera z Amber Gold nadwyrężyła ich zaufanie do instytucji finansowych. Banki będą się więc dostosowywać do ich oczekiwań, zobaczymy mniej inżynierii finansowej, a więcej zrozumiałych rozwiązań. Tym bardziej, że instytucje regulujące rynek, takie jak Komisja Nadzoru Finansowego, czy Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów również starają się wpływać na ofertę banków tak, aby była ona łatwiejsza do zrozumienia dla klientów.
Wraz ze stopami Narodowego Banku Polskiego i oprocentowaniem depozytów w bankach, spadać będzie również inflacja. Zdaniem Dariusza Winka można się spodziewać, że w połowie 2013 r. powinna ona wynosić ok. 2,7 proc. A niższa inflacja to wyższe realne zyski z oszczędności. Trzeba bowiem pamiętać, że wpływ na to, ile rzeczywiście zarobimy korzystając z produktów finansowych, ma nie tylko nominalna stawka oprocentowania. Liczy się jeszcze to, co w tym czasie stanie się z wartością zdeponowanych pieniędzy. Dobrym miernikiem tego jest właśnie inflacja. I tak osoba, która w połowie 2012 r. założyła roczną lokatę na 6,5 proc. musi pamiętać, że jest to oprocentowanie brutto. Uwzględniając konieczność zapłacenia 19-proc. podatku od zysków, nasza przykładowa lokata ma więc oprocentowanie netto wynoszące 5,27 proc. Kiedy w połowie 2013 r. wypłacimy z niej pieniądze, to po odjęciu inflacji (to uproszczony, ale skutecznych sposób wyliczania realnej stopy) zostanie realny zysk na poziomie 2,6 proc.
Michał Banach, ekspert banku BGŻOptima