Koniec raju?
2011-11-09 źródło: Gazeta Wyborcza / opr. wł
Koniec lokat antybelkowych nadciąga wielkimi krokami - donosi Gazeta Wyborcza. Minister finansów Jacek Rostowski nie chciał przed wyborami denerwować wyborców, ale od dawna miał chrapkę na 380 mln zł rocznie, jakie dzięki codziennej kapitalizacji odsetek pozostają w kieszeni depozytariuszy banków.
O planach ministra można się dowiedzieć z ogłoszonego przed weekendem rządowego projektu tzw. ustawy okołobudżetowej, która ma wejść w życie na początku 2012 r. Mówi on m.in. o zmianie zasad zaokrąglania podatków. Już nie będzie się ich zaokrąglać do pełnych złotych (i przez to w określonych okolicznościach nie płacić podatku w ogóle) ale do pełnych groszy w górę. Zatem lokaty z codzienną kapitalizacją odsetek przestaną mieć rację bytu. Podatku już nie unikniemy.
Trzy miesiące po uchwaleniu ustawy (obowiązuje kwartalne vacatio legis) czeka nas koniec bezpodatkowego raju. Jak pisze "Wyborcza", może to nastąpić już za cztery miesiące.
Co w zamian? Banki zapewne nieco podniosą oprocentowanie najlepszych depozytów, można się również spodziewać przywrócenia do łask poliso-lokat. Te ostatnie na pewno jednak nie zapewnią takich zysków jak dzisiejsze "bezbelkowce", bo muszą być oferowane we współpracy z towarzystwami ubezpieczeniowymi.